sobota, 4 lipca 2015

4/07/2015

Lato. W końcu można "wyjść" z długich portek i bluz, schować parasol do szafy a wyjąć letnie fatałaszki ;) Sieciówki już z daleka krzyczą "SALE!", ale nie dajmy się zwariować ;) ja osobiście letnie ubrania kupuję w second hand'ach albo na wyprzedażach...zimą. Klasyczną czerń także odstawiam, trzydzieści parę stopni zachęca do ubioru czegoś żywszego. Zdecydowanie dla mnie latem "red is the new black". Stąd pomysł na zdjęcia w sukience, którą zestawiłam z białymi szpilkami i białą kopertówką (na niektórych zdjęciach sukienka wydaje się być różowa ;p jest to jak najbardziej czerwień)
Cała sesja wykonana w Zatoniu, tuż obok Zielonej Góry. Przepiękne miejsce z ruinami pałacu jak i kościoła. Polecam na romantyczne spacery.

P.S Co sądzicie o dołożeniu tematyki z zakresu ćwiczeń, aktywności ruchowej? Nie jestem Chodakowską, ale regularne ćwiczenia, które wprowadziłam w życie przynoszą efekty i z chęcią się podzielę.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz